sobota, 6 października 2012

Rozdział 5



z perspektywy Alice

Rano obudził mnie budzik. Mimo że była 6.30 ja tętniłam życiem.  Po wczorajszym wieczorze miałam nową chęć do życia.  Spojrzałam na mojego IPhone. Był tam wiadomość od Nialla.
Szybko mu odpisałam."Dzięki za wczorajszy dzień. Mam nadzieję że się dzisiaj zobaczymy"
" Jasne nie ma sprawy. Jeżeli możesz to przyjdź do mnie po pracy. Będę czekać"
Poszłam szykować się do pracy. Ubrałam się w to .Rozpuściłam włosy a oczy podkreśliłam tuszem. Na usta lekki błyszczyk  i byłam gotowa. Zeszłam na dół  i ze spokojem zaczęłam jeść śniadanie. Sophie idzie do pracy wcześniej niż ja. Dlatego nie było jej już w domu. Cały czas myślałam o Niall. Chciałam już go zobaczyć. No ale musiałam się zbierać do pracy, bo właśnie na niej powinnam teraz się skupić. Wzięłam kluczyki od samochodu i wyszłam z domu. Bardzo się zdziwiłam gdy przy moim samochodzie stał Niall co chwilę zerkający na zegarek. Nagle mnie zauważył. Spojrzałam na niego ze zdziwieniem w wzroku.
- No wiesz, tęskniłem i nie wytrzymał bym godzin odliczanych do naszego spotkania, więc postanowiłem podwieść cię do pracy. A jeżeli nie masz nic przeciwko to mogę ci w niej potoważyszyć- wytłumaczył widząc moje zdziwienie. Uśmiechnęłam się do niego i przytuliłam.
- Jasne że możesz mi potoważyszyć. Ale nie możesz przeszkadzać.
- Nie będę, obiecuję. To chodź pojedziemy moim autem - powiedział i pociągnął mnie w stronę samochodu. Po drodze cały czas rozmawialiśmy. Niall opowiadał mi o swojej historii w x factorze . To naprawdę niezwykłe. Gdy dojechaliśmy do studia, poszliśmy do garderoby gdzie pracowała Sophie.
- Hej Alice, Niall co ty tu robisz??
- Niall się uparł, że będzie mi toważyszył w pracy a ja się zgodziłam.
-Hej Sophie miło cię widzieć- przywitał się z dziewczyną Niall i przytulił ją.
- Komu dziś robimy sesje?
- Nie wiem. Jakiemuś zespołowi, który bierze udział w x factorze.


- Ok. No to jak przyjdą to ich uszykuj a ja w tym czasie będę z Niallem w studiu.- uzgodniłam z przyjaciółką. Pociągnęłam Nialla w stronę studia. 
  Weszliśmy do dość dużego, jasnego pomieszczenia. W środku znajdowała się scenografia, aparaty i flesze. Niall usiadł na czerwonej kanapie stojącej przy bocznej ścianie. Ja poszłam po kawę. Gdy wróciłam zastałam chłopaka grzebiącego w moim komputerze. Gdy mnie zobaczył odskoczył od laptopa jak popażony.
- Niall co ty robisz??
- No wiesz.........ja oglądałem twoje zdjęcia. I nie mogę w to uwierzyć, że masz aż tyle talentu.
- Przesadzasz. A teraz słuchaj zespół, który miał przyjść odwołał sesje i mamy wolne.
 -To świetnie. To idziemy do kina??
- Nie zbyt bo nic ciekawego nie leci. No ale jak chcesz to możesz do mnie wpaść.
- Ok. No to chodź.
- Ale musimy jeszcze zabrać Sophie.
- No dobra. To idziemy- powiedział i pociągnął mnie w stronę garderoby.
- Sophie zbieraj się. Jedziemy do domu - poinformowałam moją przyjaciółkę.
- Jak to, przecież zaraz prz ychodzi ten zespół.
- No ale oni odwołali występ i mamy wolne.
- Ok już idę.
Po drodzę ja rozmawiałam z Niallem a Sophie przysłuchiwała się naszej rozmowie.Ona chyba nawet nie słuchała a tylko rozmyślała nad czymś. Gdy dotarliśmy ja i Niall usiedlismy na kanapie a moja ciągle zamyślona przyjaciółka poszła do kuchni. Gdy wróciła usiadła obok nas i zaczęła wypytywać chłopaka .
- A nikogo u was w domu nie ma?? Bo jak by co to ja mogę pójść do chłopaków i wam nie przeszkadzać.
Niall zauważył o co jej chodzi i zaśmiał się pod nosem.
- No w domu o tej godzinie jest tylko Zayn. I napewno ucieszł by się gdybyś do niego wpadła.
- No to ja do niego pójdę i nie będę wam przeszkadzać.
Po tych słowach wybiegła z mieszkania.
- huehue to zostaliśmy sami. co porobimy- zapytał chłopak
- no to możemy obejrzeć film
- mam lepszy pomysł- uśmiechnął się tajemniczo. Nagle zaczął mnie łaskotać. Nie mogłam się powstrzymać. Zwijałam się ze śmiechu.
- Niall proszę...............hahahaha.... zostaw mnie.
- Oj najpierw musisz mi obiecać że pójdziesz zaraz do kuchni i zrobisz mi kanapkę.
-Dobrze już dobrze tylko przestań.
Niall mnie posłuchał i zostawił w spokoju.
- Jesteś z siebie zadowolony ??
- Bardzo a teraz idź mi zrobić mi kanapkę.
- Już idę.
Po 5 minutach wróciłam z kanapką. Chłopak spojrzał na mnie i wyrwał mi ją z rąk. Ja usiadłam plecami do niego i udawałam obrażoną.
- Jesteś zła??
-Tak.
- A co mam zrobić abyś mi wybaczyła?
- Ładnie przeprosić.
- Przepraszam- powiedział i pociągnął mnie za ramię w swoją stronę. Chcąc, nie chcąc odwróciłam się w jego stronę. Nasze twarze dzieliły centymetry. Spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy. W tej chwili chciałam go tak bardzo pocałować. Ale opanowałam się i spojrzałam speszona w podłogę. Kilka minut siedzieliśmy w ciszy.
- Może jednak obejrzymy ten film- zaproponował Niall przerywając ciszę.
Póściłam jakiś film ale nawet go nie oglądałam. Myślałam o sytuacji, która miała miejsce przed chwilą. Po filmie porzegnałam się z Niallem i on poszedł do domu. Mimo że było wcześnie poszłam do pokoju i żuciłam się na łóżko. Nie wiem nawet kiedy zasnełam.


No to jest 5 rozdział zapraszam do komentowania .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz